Najnowsze wpisy, strona 3


sty 18 2004 .:Uroki milosci:):.
Komentarze: 2

Nio i nasze kochane małzenstwo sie pogodzilo:). Cholera ja sie tyle wydenerwowałam, a oni co juz sie do siebie kleją:). Teraz to sie strasznie ciesze ze jest juz wszystko wporządku:). Widać ze zalezy im na sobie. Ehh jaka ta milosc jest piekna:) Jak sie kocha to wszystko sie wybaczy:) i tak powinno byc. Nie wiem ja to nawet wybaczyłabym najgorsza zdrade, o wszystkim bym zapomniala, a dlaczego?? No własnie kazdy zakochany mnie rozumie:). Oki lece, bo wstyd sie przyznac ale wstalam niedawno (maly szczegól ze jest 16.30:P ) a do tego jeszcze przed chwilą byla u mnie kumpelka:) Musze troche ochłonac, kurcze ale sie ciesze ze juz jest wszystko ok:). Milosc jest piekna tylko zazdrosc czasem przeszkadza. Paps misie:)

rybeczka : :
sty 17 2004 .:3...2...1...koniec??:.
Komentarze: 1

Dobra, ja juz mam dosyć!!! Wiedzialam, wiedzialam ze tak bedzie, małzeństwo mojego brachola wisi na włosku, a dlaczego? no własnie przez zazdrosc;/. Normalnie to jest pokręcone, brachol jest zazdrosny o to ze jego żona spedza więcej czasu z kolegą mojego brata, a on z koleżanką, a zeby było śmieszniej to ta kolezanka jest dziewczyną tego kolegi...dziwne nie?? Ja ich poprostu nie rozumiem. Dobra mozna być zazdrosnym, bo to normalne w związku ale zeby robić sobie z tego powodu awantury które prowadzą praktycznie do niczego? Nie wiem, wydaje mi sie ze jak ktos jest o kogos zazdrosny to mu na nim zależy. Fakt faktem ze ja równiez jestem bardzo zazdrosna o Marcinka i wiem ze on o mnie też, ale nie robimy sobie jakiś problemów, wkońcu ufamy sobie. Cholera stare konie z nich, powinni sie cieszyć ze mają to co mają, kurwa mają dziecko i powinni przynajmniej dla niego byc razem. Boshe ale jestem wściekła i do tego zła ze nie moge nic im wbić do tych pustych łbów.  Jak sie wkurze to cos im powiem, narazie nie chce sie wtrącać, bo może tak jak ostatnio wróca do siebie. Chociaz teraz to wszystko wygląda bardziej poważnie;/. Teraz to wygląda na to ze ja mam więcej rozumu niz oni wszyscy razem wzięci...normalnie masakra. Musze sobie wziąść cos na uspokojenie, bo normalnie ciśnienie mi skacze...heh wyskoczyłabym gdzieś na piwko, o tak piwko z sokiem, taaa wyskocze sobie, zapomniałam ze w portfelu echo sie odbija:( no i jak tu kurde nie zwarjować?? Mam dosyc siedzenia w domu, koniec nie ide do lekarza bo znowu kaze mi siedzieć na tyłku, ja chce na polkoooo, laski ruszmy sie gdzieś, mi to obojetne ale po drodze wstąpimy na małe z soczkiem:). Nio laseczki porwijcie mnie. Dobra lece, bo zaraz klawiatura nie wytrzyma i sie rozwali. Jestem zła jak cholera na to co sie dzieje w domu. Psychika mi pada. Naraaaazkaa aaallll . :*

rybeczka : :
sty 16 2004 .:Meczace to jest;/:.
Komentarze: 2

No narazie blog jako tako wygląda, kurcze szblon mi sie podoba tylko ta reszta kolorów;/ reszte dokończe jak znajde chwile wolnego, bo teraz bolą mnie oczka i ledwo co patrze, cos jeszcze dodam, jakies wypasione obrazki i bedzie dobrze:). Przyznam sie ze ostatnio coraz wolniej mi idzie praca na blogu, jakos nie mam zapału do modernizowania go;/ nio ale napewno go skończe, jakbyscie mieli jakies uwagi na temat bloga to piszcie, moze doradzicie mi co jeszcze mam dodać, bo oprócz obrazków przydałoby sie cos jeszcze...dobra ide odpoczac moze mi sie cos nasunie, co by tu jeszcze dodać:) buźka paps

rybeczka : :
sty 15 2004 nie mam siły
Komentarze: 13

z powodu reanimacji bloga, niektóre działy blogaska są niedostępne....hihi fajny lay no nie? :):D

rybeczka : :
sty 02 2004 .:"W zyciu nie licza sie dni tylko chwile":....
Komentarze: 6

Fajnie ze serwer dziala:P, mialam tu napisac cos o swietach ale to juz troche nie na czasie, ale to nawet dobrze bo swieta wyszly do kitu;/ . Za to nareszcie juz mamy 2004 rok:). Wprawdzie sylwestra spedzilam w domku, ale co tam fajnie bylo. Opilam sie, poplakalam a potem gadalam do siebie:D, ale najciekawsze jest to ze wszystko pamietam:D, wszystko co mówilam i robilam:D. Pilam tylko za szczescie Marcina, za kazdym kieliszkiem smialam sie i plakalam, plakalam ze szczescia, wspominalam sobie ten ostatni rok, te ostatnie 6 miesiecy i musze powiedziec ze to byl udany rok, duzo sie nauczylam, zrozumialam a najwazniejsze ze poznalam najwspanialszego chlopaka pod sloncem, moje szczescie, moje marzenie:). Teraz mam tylko jedno marzenie, być juz z Nim do konca, juz mi nic wiecej do szczescia nie potrzeba:), dobra wróce tu potem i napisze cos, musze sie połozyc bo normalnie zaraz zasne:P...

rybeczka : :