paź 18 2003

..::Przepraszam::..


Komentarze: 1

Nie wiem co sie dzieje, wszystko sie wali. To co sie dzieje w domu to i tak pestka w porównaniu z tym co sie dzieje we mnie. Albo świat ma problem albo to ja. Dawno taka szczęśliwa nie byłam, dawno nie czułam sie tak dobrze, wszystko co najleprze przeżyłam z Marcinem, a nagle coś sie wali. I co jest tego wszystkiego przyczyną? Widocznie ja...ja mam problem z sobą. Tego wszystkiego nie moge określić. Całe moje życie wali sie, a mojej matki to juz nie rozumiem. Ona albo przechodzi jakieś zmiany albo jej na mózg padło. Jak sie dowiedziała że jestem chora wydarła sie na mnie. Powiedzcie czy to jest normalne? Bo mi sie wydaje że to troche powalone. Tyle pytań krąży w mojej głowie, to wszystko sie gromadzi we mnie, kurwa dlaczego nikt mnie nie rozumie? Chce mi sie płakać, czasem mam ochote stanąć w pokoju na stole i wykrzyczeć to co mnie gnębi, denerwuje. Jedną osobą, która jeszcze mnie dopinguje w tym wszystkim jest Marcin, choć wiem że zaczyna we mnie wątpić, w to co czuje, ale ja go dalej kocham i jeszcze mocniej niż kiedyś. Boje sie tego że to wszystko sie skończy przeze mnie...nawet nie chce tak myśleć, niczego nie chce zapominać, nie zmieniałam zdania, ciągle go kocham. Każdym wspomnieniem żyje, to wszytko trzyma mnie na nogach. Wiem że to będziesz czytał, więc musisz mnie zrozumieć, to chwilowy dołek, napewno minie jeszcze będziemy sie z tego śmiać, ale musisz wiedzieć, że ja dalej Cie kocham, prosze Cie nie myśl inaczej bo każde słowo, które wypowiedziałeś ostatni co do moich uczuć strasznie mnie zabolało. Bardzo Cie Kocham musisz to wiedzieć. :*:*:*:*:*:*
P.S przepraszam za wszystkie nieporozumienia, za każde głupie moje słowa, za wszystko...przepraszam, że żyje...

rybeczka : :
19 października 2003, 00:12
misia po pierwsze matki tak reaguja (moja tak samo, mi powiedziala ze ajk ebde znowu chora to mi bedzie kazala sama jechac do lekarza i sie leczyc) po drugie nie rpzepraszaj za to ze zyjesz... zyjesz dla siebie, dla tych co cie kochaja (Marcin i oczywiscie Ja, twoi przyjaciele, osoby na kturych tobie zalezy i im na tobie) .... misia nie mart sie .... i nie trzymaj wszystkiego w sobie... wykrzyc to co czujesz do przyjaciolki ona ci pomoze.... jak chcesz ze mna mzoesz pogadac o tym.... i wiem ze ci sie wydajze ze nikt ciebie nie rozumie ale nie tylko ty rpzez takie cos przechodzisz... niusia bedzie dobrze... zobaczysz... caluski 3maj sie cieplutko

Dodaj komentarz