Archiwum sierpień 2003, strona 3


sie 12 2003 ..::Dance If You Cannot::..
Komentarze: 0

"When we all give the power
We all give the best
Every minute of an hour
Don't think about the rest
And you all get the power
You all get the best
When everyone gets everything
And every song everybody sings..."
("Life is life" Hermes House Band)

No tak wiedziałam że tak bedzie, pewnie niektórzy myślą ze wspomne tu o mojej jakiejś klęsce. NIE! Poszłam dzisiaj na spacer no i po drodze na zakupy. I sama nie mogłam uwieżyć w to że szłam z podniesioną głową, tak jakby życie nie stawiało mi trudności, jakby ich wogóle nie było. A w sklepie dostałam takiej głupawki i razem z bratanicą zaczęłyśmy sobie robic siano na głowie, wprawdzie ona ma dopiero trzy latka ale nieźle jak na wygłupy w sklepie ze swoją ciotką hhmmm jestem z niej dumna, a pewną starszą panią przepraszam że ją zgorszyłam:P. Ale cóż tak to już bywa że na starość odwala korba.:D:D. Nareszcie nie patrze z zazdrościa na każdą napotkaną pare, nie odwracam wzroku od chłopaków, a co najleprze gadam z nimi o wszystkich babskich tematach...moze to zabrzmi dziwnie ale zadowolona jestem z siebie, a szczególnie z nowej JA. Jutro czeka mnie cieżki dzionek, rano jade do babci, odwiedze mojego psiaka, tak bardzo sie za nim stęskniłam ze kupie mu jakiś prezencik:D:P, potem wskocze do sklepów po jakieś ciuchy, moze nareszcie kupie sobie jakieś fajne buty, bo jakos nie mam szczęścia do nich ostatnio...A tu  kilka słów piosenki, które odzwieciedlają moje teraźniejsze życie:

"...Poszukaj w sobie prawdy
Wtedy zrozumiesz,
Że wiara w siebie kruszy
Nawet najtwardszy głaz

Bo nie ma takich gór
Których byś nie przeskoczył
I nie ma takich słów
Które mogłyby zranić Cię

Tylko prawda otwiera tak oczy
Niech zrozumie to dziś
Każdy z nas
I od siebie zacznie
Zmieniać świat..."

rybeczka : :
sie 11 2003 ..::Ciesze sie::..
Komentarze: 2

No i nareszcie ktoś o mnie pomyślał, koleżanka A wysłała mi sms'ka co utwierdziło mnie w tym ze jeszcze nie zapomniano o mnie:) i z góry jej dziękuje, potem kolejny sesemes od pana P. powiem tyle ze umówiliśmy sie jak on wróci ale tylko w stosunkach czysto koleżeńskich:D. Powiem jedno tylko go lubie i nic poza tym:P. No a tak poza tym to nareszcie uwierzyłam w to że człowiek potrafi zmienić swoje życie i to niekoniecznie na złe. I to dzięki tym wkacjom zrozumiałam, że nie jestem wcale taka zła, wcale nie musze sie dręczyć, wiem już że jestem Kimś i to przed bardzo duże K!! nie musze być świecącą latarnią żeby mój zagubiony statek trafił do portu, i wcale nie chce tu nie wywyższam swojego ego tylko dlatego że niektórzy mogą sobie pomyśleć, że jestem zdesperowana czy coś w tym stylu...O nie!!! Zmieniłam sie, mam dziwne komentarze w dupie, niczym sie nie przejmuje, a co najleprze nareszcie przestałam chować głowe w piasek przed obawą że ktoś mi zagraża. O nie tym razem tak nie będzie, już nigdy i wiem że jestem nareszcie kochana, nie ważne jak ważne ze jestem i chce tak być bardzooooo długo:)

rybeczka : :
sie 10 2003 ..::Dekalog lenia::..
Komentarze: 2
Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpoczywać. Kochaj swe łóżko jak siebie samego. Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu. Praca jest męcząca, więc należy jej unikać. Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze- bedziesz miał dwa dni wolnego. Jeżeli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym. Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadzi(ł) do śmierci. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj, aż ci przejdzie. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.

Czy ktoś powie mi dlaczego wciąż spotykam na mojej drodze tak znienawidzoną nauczycielkę majcy z byłej szkoły?? Wyjde na pole widze Spórną, siedze przed kompem widze Spórną, jestem w sklepie widzę Spórną, dosłownie wszędzie. A jak spojży w moje okno( mieszkam na parterze) to aż mnie kusi żeby jej powiedzieć że to mój teren:P Blech człowieka to zawsze muszą stresować, ledwo co wyszłam z tej budy żeby zapomnieć o tych belfrach, to masz babo placek sami sie znajdą i będą denerwować...ale taki jest już ich marny los..... 

rybeczka : :
sie 10 2003 ..::Ciagle sie strzepi::..
Komentarze: 2

Nawet nie moge dojść do kompa bo od razu moja matka leci z komentarzem ze za długo tu siedze....łee a ja nie moge bez niego wytrzymać...wpadne tu w poniedziałek bo nie chce mieć sajgonu w domu papa wszystim moze wytrzymam....:(:(

rybeczka : :
sie 06 2003 ..::Ha ha ha::..
Komentarze: 1

Przepraszam że nic nie pisałam ale w zasadzie to nic sie nie wydarzyło. Oprócz tego że przez cały dzien dostałam takiej głupawki...Wieczorem postanowiam być dobra dla rodzinki i zrobiłam kolacyjke w wydaniu Spaghetii Neapolitana a'la przypalone garki...ale cóż wszystkim smakowało....to narazie potem tu wpadne...cu

rybeczka : :